Przed Pałacem Królewskim w Walencji zebrały się tłumy rozwścieczonych mieszkańców miasta, by własnoręcznie pozbyć się JKM Pedra I.
W kierunku Pałacu poleciały już kamienie, cegły, koktajl mołotowa (w wyniku czego w budynku wybuchł niewielki pożar. Mieszkańcu urządzili sobie też „ognisko” na Placu Karola I (Plaza del Carlos I). Teren demonstracji została zabezpieczony przez Gwardię Obywatelską i Lokalne Siły Policji, jednak część funkcjonariuszy przyłączyła się do demonstrujących z transparentami: „Viva el Revolución”.
Władze Autonomiczne i Miejskie deklarują, że sytuację kontrolują i liczą straty.
W międzyczasie pożar budynku pałacowego objął już połowę parteru, a zanim dojechała Straż Pożarna i Pogotowie na miejsce płonął już cały parter, akcja gaśnicza potrwa najprawdopodobniej do późnych godzin nocnych. Obecnie wiemy, że Król zakneblowany i z workiem na głowie został wywieziony z Walencji w bliżej nieokreślonym kierunku.