Skarlandzki delegat opuszcza Kongres Vaarlandu

Kongres Vaarlandu opuścił JKW Norbert I, tłumacząc to sprawami realnymi, choć niemożliwe jest, że najstarszy obywatel Skarlandu od tak opuścił obrady tak ważnego dla Skarlandu wydarzenia jakim jest Kongres Vaarlandu. Czy sprawy realne to jedyny powód? Zapytaliśmy o to samego zainteresowanego (w artykule przytoczymy niektóre wypowiedzi).

JKW Norbert I opuścił obrady Kongresu Vaarlandu tłumacząc to sprawami realnymi, jak dowiedziała się El Reino jest to również związane z nagonką państw Vaarlandu na Królestwo Skarlandu związanego z nieudolnie funkcjonującą Konwencją Vaarlandzką ws. Ziem Niczyich, której Skarland nie ratyfikował co bardzo niektórym się nie spodobało.

Izolacja pomysłem na zachowanie niepodległości

JKW Norbert I podkreślił, że jedynym sposobem na przetrwanie niepodległego Królestwa Skarlandu jest izolacja od reszty kontynentu (z wyjątkiem RON), a także nie uznanie wszelkich postanowień obecnie trwającego Kongresu Vaarlandu z uwagi iż jego postanowienia mogą znacznie ograniczyć suwerenność Królestwa Skarlandu.

„Nie będzie Polondczyk pluł nam w twarz”

Wielka Polondia zgłaszała już swoje niepokoje wobec suwerennych decyzji Rządu Królestwa Skarlandu i ewidentnie czyniła to podczas Kongresu przesłuchując delegacje Skarlandu ws. nieuznawania konwencji o ziemiach niczyich co powinno być sygnałem dla obecnego rządu do zawieszenia kontaktów dyplomatycznych, a nawet zerwania stosunków dyplomatycznych na linii Valencia-Oxbay, na pewno będzie to bodźcem do działania przyszłego rządu jeżeli incydenty się powtórzą a Inicjatywa dla Skarlandu wygra wybory.

JKW Norbert I de Catalán

Wielka Polondia do spółki z Nordią zarzuca władzom Skarlandu nie informowanie ich o podejmowanych działaniach ws. konwencji, „może jeszcze zacząć zdawać im raport z aktualnych spraw wewnętrznych?” . Warto zaznaczyć, że władze Królestwa Skarlandu nie czuły się zobowiązane do informowania kogo kolwiek o prowadzonych działaniach.

Eskwilinia również się wtrąca

Obywatel Eskwilinii w komentarzu do artykułu w prasie nordyjskiej skomentował  wypowiedzź Pani Przewodniczącej:

W imieniu Skarlandu oznajmiam, że nie podpiszemy ewentualnego traktatu o nierozprzestrzenianiu broni masowego rażenia.

Maria Velazques

w następujący sposób:

Skarland wypada zdecydowanie najgorzej ze swoimi sporami pośród delegatów, domaganiem się broni atomowej i bałaganem wokół konwencji.

skupmy się na domaganiu się broni atomowej, otóż każdy kraj dysponuje swoją armią i to czym dysponuje stanowi sprawę wewnętrzną Królestwa Skarlandu a jak widać Eskwilińczycy idą w ślady Nordyjczyków i Polondczyków i wpychają się tam gdzie nie powinni tak więc kolejny sygnał aby zastanowić się nad zasadnością utrzymywania z nimi stosunków dyplomatycznych z uwagi, że oba kraje jakoś się ze sobą nie kontaktują (ambasady nie obsadzone) i zero współpracy.

Tak więc w przypadku wygranej IS zajmiemy się problemem wtrącania Eskwilini w sprawy wewnętrzne Skarlandu, nie wykluczam zerwania stosunków dyplomatycznych z tym krajem.

JKW Norbert I de Catalán

Czyli zapowiada się ciekawie…

3 comments on “Skarlandzki delegat opuszcza Kongres Vaarlandu

  1. Hmmm…. Faktycznie- niezwykle izolacjonistyczna ta polityka Skarlandu. Nie wiem skąd taki radykalizm i muszę przyznać, iż jest to niepokojące zjawisko.
    Rzeczpospolita Eskwilińska w żadnym wypadku nie zamierza się wtrącać w sprawy wewnętrzne Skarlandu. Uznajmy wasz Naród za naszych przyjaciół i liczymy na współpracę. Wypowiedzi obywateli eskwilińskich nie są stanowiskiem rządu, z czego każdy poważny polityk powinien zdawać sobie sprawę.

Dodaj komentarz